W 1998 roku losy rzuciły jej rodzinę do Warszawy i jednocześnie rozstała się ze swoim dotychczasowym zawodem. Po kilku latach spełniania się w roli Matki Polki postanowiła całkowicie zmienić branżę i spróbować czegoś, co jej "w duszy gra". Zapragnęła zostać mistrzem florystyki. W 2003 roku podjęła naukę w Szkole Florystycznej Małgorzaty Niskiej na kierunku mistrz florystyki. W 2005 roku z wysoką notę zdała egzamin mistrzowski przed Międzynarodową Komisją Branżową. W lutym 2006 roku otworzyła w Piasecznie koło Warszawy swoją pracownię florystyczną "Galeria Kwiatów". - Bardzo nie chciałam otwierać kwiaciarni. Moi pomysłem na biznes była praca na zlecenia. To było to, choć początki nie były łatwe. Z roku na rok przybywa klientów i coraz większych, ciekawszych zleceń. Dziś wiem, że robię to co lubię, spełniam się - wyznaje florystka.